Czy ubezpieczyciel wypłaci nam odszkodowanie jeśli jeździmy bez kasku?

  1. FUKO
  2. Ubezpieczenia
  3. Turystyczne
  4. Narciarskie
  5. Czy polisa na narty jest ważna podczas jazdy bez kasku?

Wyjeżdżając na narty nie możemy zapomnieć o wykupieniu odpowiedniej ubezpieczenia na narty, która w razie wypadku pokryje wszelkie koszty. Kluczowy w temacie jest kask, a dokładniej czy w razie jazdy bez tracimy ważność polisy? Dowiedz się czy, i jaki wpływ na polisę ma jazda na nartach bez kasku.

Z kaskiem czy bez – jak to widzi ubezpieczyciel?

Wielu Polaków deklaruje, że potrafi jeździć na nartach. Każdego roku na stokach przybywa miłośników białego szaleństwa. Jeździmy coraz lepiej i bezpieczniej. Jednak mimo to wciąż dochodzi do wielu wypadków. Warunki, jakie możemy przeczytać w ogólnych postanowieniach polisy, nie informują nas o tym, że jeśli nie posiadamy kasku na stoku, to ubezpieczenie traci swoją ważność. Wszystko jednak zależy od rodzaju polisy, a dokładniej od firmy ubezpieczeniowej. Warto pamiętać, że są ubezpieczalnie, które w swoich polisach zawierają zapisy zwalniające ubezpieczyciela z obowiązkowego świadczenia w przypadku osób, które odniosły obrażenia wskutek jazdy bez kasku. Dotyczy to przede wszystkim dzieci, które mają obowiązek do określonego wieku (16 r.ż.) posiadać taki na głowie, ale i nie tylko. Niektóre firmy, korzystając z tzw. kruczków prawnych, zapisują w warunkach polisy adnotację o obowiązku noszenia kasku w czasie jazdy na nartach również przez osoby dorosłe. Nie stosując się do tych warunków, polisa automatycznie traci swoją ważność, choć prawo w kwestii kasku u dorosłych może stanowić inaczej.

Czy kask jest w ogóle obowiązkowy na stoku? Co na to polskie prawo?

Kask narciarski powinien być naturalnym, obowiązkowym wyposażeniem dla każdego narciarza – i to nie podlega dyskusji. Przy obecnie panującym na stoku ruchu, w każdym momencie może dojść do wywrotki. W Polsce jednak obowiązek zakładania kasku mają dzieci do 16 roku życia. Prawo to obowiązuje od lutego 2010 roku. Dodatkowo młodzi narciarze powinni poruszać się w nich po oficjalnie przygotowanych stokach. Za niestosowanie tego przepisu opiekunowi dziecka grozi grzywna, a w razie wypadku ubezpieczyciel ma prawo odmówić świadczenia. Pozostałym narciarzom zalecana jest oczywiście jazda w kasku, ale nie jest to nakaz konieczny, ustanowiony przez prawo.

Przepisy w innych krajach

Nasz poprawiający się byt spowodował, że często wybieramy też stoki zagraniczne. Wiele krajów wprowadziło obowiązek zakładania kasków w różnych przedziałach wiekowych.

  • Włochy – w tym państwie obowiązek zakładania kasku mają dzieci do 14 roku życia.
  • Austria – regulacja przepisów w tym kraju nie jest jednolita i nie dotyczy wszystkich landów. Natomiast w tych, w których nałożono obowiązek zakładania kasku, dotyczy on dzieci do 15 roku życia.
  • Chorwacja i Słowenia wprowadziły nakaz jazdy w kasku dzieciom do 15 roku życia.
  • Norwegia przepisy te stosuje wobec dzieci, które nie przekroczyły 13 lat.
  • Kilka bardzo popularnych krajów jak Niemcy, Szwajcaria, czy choćby nasi południowi sąsiedzi – Czechy i Słowacja, nie mają regulacji dotyczących nakazu jazdy w kaskach.

Warto jednak wybierając się na stok za granicę, zapoznać się z regulaminem konkretnego ośrodka narciarskiego. Większość z nich wprowadza własne regulacje, które dotyczą korzystania z kasków i obowiązują w poszczególnych grupach wiekowych.

Nasuwa się zatem pytanie. Czy warto wykupić ubezpieczenie narciarskie? Pamiętajmy, że jako osoba ubezpieczona mamy prawo korzystać z naszej rodzimej opieki medycznej kompleksowo w razie wypadku. Jednak warto wykupić sobie dodatkową polisę. Wariant OC pokryje koszty, jeśli komuś wyrządzimy szkodę na stoku. Natomiast polisa NNW będzie pomocna w razie dłuższej rehabilitacji. Inaczej jednak może wyglądać sytuacja na zagranicznych stokach. Koniecznie musimy wykupić kartę EKUZ, która daje możliwość korzystania z darmowych świadczeń, ale tylko w takim wymiarze, jakie są one bezpłatne w danym kraju. Część kosztów leczenia, w zależności od kraju, musimy pokrywać z własnej kieszeni. Często są to ogromne kwoty w tysiącach euro. Dlatego warto wykupić polisę, bez względu na to, czy szusujemy na polskich, czy zagranicznych stokach, i nie oszczędzać na tym. Niewątpliwie da nam to poczucie bezpieczeństwa i pewność, że w razie nieszczęśliwego zdarzenia ubezpieczyciel zajmie się wszystkimi formalnościami, a my nie będziemy musieli martwić się kosztami.

5/5 - (1 vote)